Aktywność społeczna ma sens, czyli o obronie krzyża A.D. 2019

Polityczne wydarzenia z października 2019 roku to utrzymanie władzy przez PiS oraz wyborcza porażka „o włos” rządzącej koalicji w Senacie. Ale w cieniu tych zdarzeń błyskawicznie wyrósł nowy kryzys cywilizacyjny. Stało się to za sprawą wprowadzenia do parlamentu antychrześcijańskich radykałów, skupionych głównie w klubie Lewicy, ale także i w szeregach Koalicji Obywatelskiej.  Postanowili oni po raz kolejny uderzyć w krzyż i jego obecność w Sejmie, stawiając zarazem na nogi tysiące oburzonych tym katolików.

Przypomnijmy, że już w wyborach do Parlamentu Europejskiego z maja 2019 roku szefostwo Platformy Obywatelskiej postanowiło stworzyć Koalicję Obywatelską, wprowadzając do niej – w tym także poprzez przyjęcie do własnych szeregów partyjnych – cały korowód skrajnie lewicowych polityków. W ten sposób w orbicie PO znaleźli się ludzie tacy jak Grzegorz Napieralski (były kandydat SLD w wyborach prezydenckich 2011 roku), Barbara Nowacka (jedna z liderek ruchu aborterów w Polsce), czy też – już jesienią – pozująca na satyryka Klaudia Jachira. Choć postkomunistyczne SLD do Koalicji Europejskiej przystąpiło, to w wyborach październikowych do parlamentu zmieniło taktykę działania, zawierając sojusz z Wiosną Roberta Biedronia oraz neokomunistyczną Lewicą Razem Adriana Zandberga.

To właśnie październikowa elekcja okazała się kluczowa dla dalszych obrazoburczych scen i reakcji społecznej, jaka nastąpiła. Występująca w koalicji pod nazwą Koalicja Obywatelska partia Grzegorza Schetyny wprowadziła do Sejmu m.in. rzeczoną Jachirę, natomiast swoją niemal 50-osobową reprezentację umieściła Lewica. Znaleźli się w niej zarówno postkomuniści z SLD (m.in. przywrócona z niebytu Joanna Senyszyn), jak i radykałowie ery nowej lewicy, tacy jak homoseksualny partner Biedronia Krzysztof Śmieszek, promotorka aborcji na życzenie i agresywnej edukacji seksualnej Magdalena Biejat. Wszedł też sam Zandberg, który już podczas pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji zaakcentował swoje tendencje przywódcze i zapowiedział lewicowe ataki, prezentując w wystąpieniu podczas debaty nad powołaniem rządu niemalże konkurencyjne w stosunku do premiera Mateusza Morawieckiego expose.

Skch im. ks. Piotra Skargi – Wywiady

Pierwszą, która odsłoniła faktyczne cele rewolucji stała się jednak Jachira. Już w połowie listopada zapowiedziała na łamach jednej z gazet, iż jej celem w Sejmie będzie walka o zdjęcie krzyża z sali obrad. Po tej wypowiedzi sprawa przycichła na 2 tygodnie, po czym uderzyła przez media ze zwielokrotnioną siłą. W wywiadzie radiowym w Radiu Zet Biejat jeszcze nieco kluczyła, mówiąc, że krzyż z Sejmu powinien zniknąć oraz, że to nie jest miejsce na takie symbole, ale ona sama zdejmować go nie zamierza. Przy okazji zapowiedziała także, że lewica będzie dążyć do zmiany społecznych poglądów na temat obecności symboli religijnych w przestrzeni publicznej, ujawniając przy tym pośrednio, że ewentualna społeczna kontra może być tym, co powstrzyma radykałów.

Co nam jednak z kluczenia jednej z posłanek, skoro druga z tego samego klubu już nie owija w bawełnę? Senyszyn stwierdziła bowiem stanowczo, że będzie zbierać podpisy pod pismem do Marszałka Sejmu o zdjęcie znaku Chrystusa z sejmowej sali, a także otwarcie obraziła wszystkich chrześcijan, mówiąc, że wieszanie krzyża przypomina jej… oznaczanie terenu za pomocą zbitych desek. Jej śladem swoje wynurzenia podały do publicznej wiadomości Klaudia Jachira (ponownie!) i Anna Maria Żukowska.

Skch im. ks. Piotra Skargi – Portal

Oburzenia tymi wypowiedziami nie kryły media propisowskie, w tym m.in. Wpolityce.pl i Niezalezna.pl. Negatywny ładunek ideowy pod adresem lewicy przetoczył się także przez anteny TVP Info i – co akurat zupełnie spodziewane i zrozumiane – Telewizji Trwam. Najbardziej spektakularna okazała się jednak inicjatywa konserwatystów z Krakowa, których na co dzień skupia Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej. Na należącym właśnie do SKCh im. Ks. Piotra Skargi portalu inicjatyw obywatelskich Protestuj.pl opublikowano protest do przewodniczących klubów Lewicy oraz Koalicji Obywatelskiej, a także do Marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Sygnatariusze petycji domagali się wycofania z wszelkich akcji na rzecz usunięcia krzyża.

Temat stał się szybko nośny i po pierwszych 3 dniach pod petycją widniało już 12 tysięcy podpisów. Napływały one na konta emailowe partyjnychliderów głównie w czasie drugiego posiedzenia Sejmu i w okresie po nim. Inicjatywa Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi musiała odnieść skutek, bowiem powołujący się na opinie społeczne lewicowi radykałowie nie byliby w stanie powtórzyć tego wyniku choćby w połowie. Temat krzyża zszedł w końcu z czołówek medialnych, przykryty głównie ustawą zmieniającą funkcjonowanie sędziów w sferze publicznej. Antyklerykałowie raz jeszcze musieli się wycofać. Pozostaje tylko pytanie: na jak długo?

skch im. ks. piotra skargi kiedy skch im. ks. piotra skargi jak skch im. ks. piotra skargi czy jeśli skch im. ks. piotra skargi to będzie skch im. ks. piotra skargi a może uda się skch im. ks. piotra skargi politycy uważają że skch im. ks. piotra skargi trzeba wspierać skch im. ks. piotra skargi według nas skch im. ks. piotra skargi to jednak będzie skch im. ks. piotra skargi