Błędy Rosji przeniknęły do Kościoła – trudne słowa prawdy od Prezesa SKCh im. Ks. Piotra Skargi

Błędy Rosji przeniknęły do Kościoła – trudne słowa prawdy od Prezesa SKCh im. Ks. Piotra Skargi

Parę dni temu media związane ze Stowarzyszeniem Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi wspominały ubiegłoroczny kongres pt. „Tydzień Życia i Wolności”. Była to na ówczesny moment specyficzna i bardzo potrzebna inicjatywa. Nie każdy bowiem pamięta, że na początku czerwca 2021 r. obowiązywały idiotyczne w swej istocie ograniczenia liczebności uczestników dla spotkań publicznych, w tym także w pomieszczeniach zamkniętych. Wielu restauratorów i właścicieli sal konferencyjnych ze strachu odmawiało odpłatnego wynajęcia powierzchni konferencyjnej. W tych warunkach Stowarzyszeniu Ks. Skargi w koalicji z innymi organizacjami udało się jednak przeprowadzić sześciodniowy kongres, który otworzył swoim przemówieniem Prezes Stowarzyszenia Sławomir Olejniczak.

Na tymże przemówieniu warto zatrzymać na moment uwagę i przypomnieć jego najważniejsze tezy. Jego pełną treść w transkrypcji oraz w nagraniu wideo zamieszczono na stronie pisma „Polonia Christiana”: https://poloniachristiana.org/2022/06/06/slawomir-olejniczak-poruszajace-wystapienie-na-otwarcie-tygodnia-zycia-i-wolnosci/ .

Po pierwsze, Sławomir Olejniczak przytomnie zauważył, że pandemia COVID-19 nie jest jedynie pandemią choroby. Mamy bowiem do czynienia z testowaniem Polaków na skalę ogólnopolską różnymi narzędziami z zakresu inżynierii społecznej. Prelegent powiązał te próby z procesami historyczno-społecznymi, które w różnych epokach zwalniają lub przyspieszają swój bieg. Nie inaczej teraz – na początku trzeciej dekady XXI wieku, rośnie machina dezinformacji i propagandy, a wraz z nią stopień polaryzacji społeczeństwa. To wpływa na przyspieszenie procesu, który środowisko SKCh nazywa wprost rewolucją antychrześcijańską.

Wiele też zrobiła w tym względzie modernizacja technologiczna. „Przed trzema dekadami nie mieliśmy smartfonów, nowoczesnych telewizorów i szerokiego dostępu do internetu. To uległo zmianie i właśnie przy użyciu nowych narzędzi oddziaływania, elementy perswazji i nacisku psychologicznego wzięły górę nad elementami opartymi na przemocy” – zwracał uwagę Sławomir Olejniczak.

Drugim istotnym elementem jego wystąpienia – i to może nawet szokować w kontekście wydarzeń na Ukrainie, które rozegrały się dziewięć miesięcy później – było nakreślenie kontekstu objawień Matki Bożej w Fatimie i przepowiedzianych tam błędów Rosji. Prezes SKCh im. Ks. Piotra Skargi wskazał, iż cel rewolucjonistów z Rosji, polegający na wyrugowaniu Boga z życia człowieka, nie zniknął z horyzontu rosyjskiej polityki wraz z upadkiem Związku Sowieckiego, ale pozostał nim do dzisiaj. „Błędy te rozpowszechniają się na całym świecie” – mówił przedstawiciel organizatora kongresu.

I wreszcie kontekst sytuacji wewnątrz Kościoła Katolickiego – szczególnie dojmujący w kontekście poczynań pontyfikatu Franciszka i działań coraz liczniejszego grona lewicowych hierarchów, widocznych z perspektywy z roku 2022. Sławomir Olejniczak w czerwcu 2021 r. zauważał przeto, iż biskupi tak mocno przeniknęli doczesnością, że przy okazji skapitulowali wobec nacisków możnych tego świata. „Można powiedzieć, że zapomnieli, czym jest powołanie katolików i przede wszystkim pasterzy Kościoła” – mówił.

Biskupi katoliccy wykazują coraz bardziej rażącą niezdolność do pokonania fundamentalnych problemów, zagrażających Kościołowi. Mowa tutaj o drastycznym spadku liczby nowych powołań kapłańskich, rosnącej niechęci do partycypacji wiernych świeckich w życiu Kościoła, a także o nieudolności w rozliczeniu i zamknięciu tematu przestępstw seksualnych w Kościele. Do tego dochodzi coraz bardziej nachalna propaganda lobby LGBT, którą do wnętrza Kościoła transmitują skrajnie lewicowi hierarchowie. I tutaj uwaga – o ile od kilku lat takie zachowania obserwujemy w Niemczech, w Belgii czy w Hiszpanii, o tyle zatrważającą nowością stają się one w Polsce.

Warto posłuchać wystąpienia Prezesa SKCh Sławomira Olejniczaka, by uświadomić sobie skalę problemów, przed którymi stoi nasza wspólnota. I by dostrzec, że pomimo zawieszenia tematu pandemii, problemy te nie uległy redukcji, lecz przeciwnie – urosły i nabrzmiały przez ostatnie 12 miesięcy.