SKCh im. Ks. Piotra Skargi – skuteczniejsi niż niejedna parafia

Czy w Kościele Katolickim nastały czasy dominacji aktywności katolików świeckich? Patrząc na aktywność z ostatnich lat krakowskiego Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi i skupionych wokół niego grup społecznych, można na poważnie rozważyć pozytywną odpowiedź na to pytanie. Tym bardziej, że na horyzoncie nie widać końca kryzysu powołań kapłańskich, a jego epicentrum zdaje się właśnie docierać nad Wisłę.

Kraków. Stolica jednej z najbardziej zasobnych kurii w Polsce. Jej ster dzierży obecnie abp Marek Jędraszewski. W tym samym mieście swoją siedzibę ma awizowane już w tytule Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej Kraków, owszem to miasto wielu znaczeń. Ale przenieśmy się na chwilę do dzielnicy Łagiewniki – Borek Fałęcki. W niej wizytujemy pewien kościół parafialny. Od kilkudziesięciu lat parafia ta miała na stanie czterech kapłanów, a więc proboszcza i trzech wikariuszy. Przez dekady należało do niej 6-10 tysięcy osób. Mamy jednak rok 2019. Przychodzi decyzja z Kurii Metropolitalnej o przeniesieniu jednego z wikariuszy do innej parafii, gdzie powstał wakat. Po eleganckim pożegnaniu księdza Kazimierza, pozostaje tylko dwóch wikariuszy i zaniepokojony proboszcz oczekujący na przydzielenie parafii nowego głosiciela Chrystusa w sutannie.

Mijają miesiące, a nowego wikarego nie ma. Trzeba nam czekać i radzić sobie w tym składzie, w jakim jesteśmy – wzrusza ramionami duszpasterz. Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a dla proboszcza nadchodzi czas decyzji – jak obsłużyć nie tylko święta, ale i coroczną kolędę. Zapada trudna decyzja: w tym roku w części katolickich domów wizyty duszpasterskiej nie będzie.  Nie zdążymy do lutego.

Skuteczność SKCh im. Ks. Piotra Skargi

SKCh im. Ks. Piotra Skargi

Jeśli takie sytuacje mogą się wydarzyć w dużym katolickim ośrodku, w kraju, w którym ponad 35 mln osób deklaruję wiarę w Chrystusa i określa się katolikami, to czy potrzeba nam lepszego dowodu na kryzys kapłaństwa, który ogarnia Kościół tu i teraz? Kryzys, który jedną odnogą sięga plagi wcześniej ukrywanych bądź świeżo popełnionych czynów pedofilskich, z kolei drugą odnogą zasiewa zwątpienie wśród wielu rozpatrujących swoją przyszłość młodych ludzi wskutek kolejnych niejasności, bierności papieża i wręcz akrobatycznych prób zmiany nauczania Kościoła przez kościelnych hierarchów z Włoch, Niemiec, czy Francji. Swoje robi też nachalna propaganda konsumpcjonizmu i wygodnego stylu życia. Wielu wybiera taką właśnie drogę na skróty, która stoi w jawnej sprzeczności z życiem kapłańskim.

Instytut ks. Piotra Skargi

Tak, to już kryzys na całego. W połowie 2019 roku Katolicka Agencja Informacyjna podała, iż w tym roku do seminariów duchownych na terenie Polski wstąpiło tylko 498 kandydatów. Wystarczy wspomnieć, iż w 2018 roku było to 620 alumnów. Spadek jest drastyczny, a rok 2018 nie był przecież pod tym względem rekordowy w historii III RP. Czy są zatem sposoby na przetrwanie takiego kryzysu? Jedną z propozycji jest postawa krakowskiego środowiska konserwatywnych katolików, którzy od 1999 roku tworzą Stowarzyszenie im. Ks. Piotra Skargi. W 2001 roku powołali oni także Fundację Instytut Edukacji Społecznej i Religijnej im. Ks. Piotra Skargi.

Rozmach i tempo działalności Stowarzyszenia może imponować. Świeccy działacze katoliccy z Krakowa realizują zadania rozmiarem przewyższające nie tylko jedną lub kilka parafii, ale też na skalę ogólnopolską rozwijają własne media oraz wspierają powstanie podobnych organizacji poza Polską. To do SKCh im. Ks. Piotra Skargi należy działający od 2012 roku portal PCh24.pl a także magazyn „Polonia Christiana”. Stowarzyszenie wydaje także w nakładzie 270 tysięcy egzemplarzy (sic!) dwumiesięcznik „Przymierze z Maryją”. Lada moment rusza natomiast zupełnie oddzielna grupa „Obrona Kościoła”.